Fragment reportażu Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi zespołu Konkret24 / TVN24.
(...) Hydrolog: zbiorniki to element niezmiernie dynamiczny
Hydrolodzy, z którymi rozmawiał Konkret24, ostrzegają jednak przed wyciąganiem zbyt daleko idących wniosków z samych danych o obecnym wypełnieniu zbiorników. Zarówno prof. Andrzej Górniak, kierownik Katedry Ekologii Wód Uniwersytetu w Białymstoku, jak i prof. Roman Soja z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN, podkreślają, że kluczowe jest dobre zarządzanie zbiornikami już po wystąpieniu obfitych opadów.
- Zbiorniki to jest element niezmiernie dynamiczny, zależny od człowieka. Bo to my wypuszczamy tę wodę i mamy możliwość wypuszczania jej w większym lub mniejszym stopniu. Więc to, jak dany zbiornik jest zapełniony, to jest jedno, ale to zależy od wielu innych czynników, a przede wszystkim od ludzi, którzy nim zarządzają - mówi prof. Roman Soja. - Kluczową daną jest wymienność wody w zbiorniku, czyli kiedy może nastąpić wymiana całkowita. Czyli wiemy, ile wody dopływa do zbiornika i oceniamy, jak zmieniałoby się jego wypełnienie, gdybyśmy wypuszczali wszystko - dodaje.
A tempo wymiany wody, jak tłumaczy prof. Andrzej Górniak, jest różne dla różnych zbiorników. - To zależy między innymi od tego, czy powyżej lub poniżej takich zbiorników zbudowano inne zbiorniki, na przykład zbiorniki wyrównawcze - wyjaśnia.
"Wrzesień ubiegłego roku i dzisiejszy dzień to są dwie różne rzeczy"
Obaj eksperci tłumaczą też, dlaczego trudno wyrokować cokolwiek z samego porównania wypełnienia zbiorników w dwóch różnych okresach, bo na ich skuteczność wpływa wiele zmiennych. - Kluczowa jest relacja pomiędzy opadem a odpływem ze zbiornika, a ta relacja każdorazowo zależy z jednej strony od natężenia opadu, a z drugiej strony zależy od stanu uwodnienia i zwilżenia zlewni (całego obszaru wokół rzek, jezior czy zbiorników - red.). Przy różnych stanach zwilżenia różny jest spływ wody, a dodatkowo zależy to jeszcze między innymi od zalesienia czy od sezonu wegetacyjnego, czyli tego, czy rośliny pobierają wodę - mówi prof. Andrzej Górniak.
- Wrzesień ubiegłego roku i dzisiejszy dzień to są dwie różne rzeczy. Po pierwsze te zbiorniki mogą działać nieco inaczej, a po drugie opad może być inny - uważa prof. Soja.
A prognozy, jak podkreślają obaj hydrolodzy, nie pokazują wszystkiego i szczególnie w przypadku gwałtownych zjawisk mogą się zmieniać w ciągu kilku godzin. - Mamy jakieś wstępne prognozy, ale naturą opadu jest to, że przeciętna wartość może być dobrze określona w jednym miejscu, ale są miejsca, gdzie akurat przy sprzyjających warunkach może się pojawić nadzwyczajna wielkość - mówi prof. Andrzej Górniak. I dodaje, że akurat prognozy dotyczące niżów genueńskich są szczególnie trudne. - Naukowcy już w latach 80. pokazywali, że jest kilka dróg przemieszczania się takich niżów i w każdej z nich mamy całkowicie odmienną sytuację. Oczywiście wszędzie są zwiększone opady, ale okazuje się, że nawet przy podobnych opadach reakcja w różnych częściach Polski jest różna, bo różnie ta przesuszona ziemia reaguje - tłumaczy hydrolog.
Profesor Soja uspokaja jednak, że w przypadku zbiorników położonych w pobliżu Karpat łagodna zima i sucha wiosna spowodowały, że tamtejsze zbiorniki są gotowe na przyjęcie odpowiednich ilości wody. A prof. Andrzej Górniak dodaje, że pracownicy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) prowadzą stałe obserwacje i wprowadzają prognozy do specjalnych modeli dostosowanych do możliwości zbiorników i ich zlewni. - Te modele analizują te dane i przedstawiają wyniki, które powinny stać się podstawą do manewrowania objętością wody w zbiornikach - mówi. - Poza tym nawet dział eksploatacji każdego zbiornika nie może działać tak, jak mu się podoba, dlatego że on ma specjalny protokół, specjalną procedurę postępowania. To jest zapisane w dokumentach i jeśli ktoś tego nie wypełnia, to po prostu łamie przepisy prawa. To nie tak, jak myśli pewnie wiele osób, że zarządcy podejmują takie decyzje, jak się im podoba. Po prostu muszą wykonywać pewne zapisane w dokumentach polecenia - dodaje.
Wody Polskie: jesteśmy przygotowani na duże opady
Przedstawiciele Wód Polskich zapewniają, że są gotowi na zarządzanie w czasie dużych opadów. W poniedziałek 7 lipca Linda Hofman, rzeczniczka prasowa oddziału Wód Polskich w Gliwicach, sytuację hydro-meteorologiczną w zlewniach Małej Wisły i Górnej Odry przedstawiała jako "jak najbardziej stabilną". - Notujemy już od jakiegoś czasu niżówkę hydrologiczną, co znaczy, że stany wód w korytach śląskich i opolskich kształtują się w strefach zasadniczo niskich, ewentualnie średnich. Mówiąc wprost: oznacza to, że nawet w sytuacji wzmożonego opadu te duże rzeki w zlewniach, w swoich korytach mają zapewnioną możliwość bezpiecznego transmitowania tych wód ewentualnie wezbraniowych – zapewniała. - Natomiast jesteśmy również przygotowani do okoliczności związanej z punktowymi i lokalnymi wezbraniami na o wiele mniejszych ciekach. To właśnie tam, zgodnie z obowiązującymi w tej chwili prognozami hydrometeorologicznymi, możliwe są na skutek tych ewentualnych intensywnych opadów deszczu przekroczenia stanów ostrzegawczych lub punktowo, lokalnie alarmowych. Również zbiorniki przeciwpowodziowe, te wielofunkcyjne, na co dzień działające jako mokre na obszarze naszej administracji mają zabezpieczone rezerwy powodziowe. Są więc przygotowane na przyjęcie ewentualnego wezbrania i fali powodziowej – mówiła.
Wymieniając zbiorniki wielofunkcyjne - np. Wisła Czarne, Pogoria III, Pogoria IV, Kuźnica Warężyńska, Przeczyce, Turawa – zapewniała, że wszystkie są sprawne i gotowe do pracy. Jak wspominaliśmy wcześniej, akurat większość tych ważnych zbiorników ma większe lub zbliżone rezerwy powodziowe do stanu z września 2024 roku.
Cały reportaż na stronie: https://konkret24.tvn24.pl/polska/wypelnienie-zbiornikow-retencyjnych-teraz-i-przed-powodzia
Strona internetowa woda.uwb.edu.pl powstała w ramach projektu „Akademia Wody i utworzenie Laboratorium edukacyjnego »AQUA«” i umowy dotacji Nr 5803/23/B-EE/EP-418/DEEP na projekt realizowany w latach 2023-2025 w ramach programu priorytetowego „Program Regionalnego Wsparcia Edukacji Ekologicznej” z udziałem środków udostępnionych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dla Wojewódzkiego Funduszu Ochrony środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku.
W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych. Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej. Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.